Pierwsza edycja Wiosennego Smolnikowania za nami! 15 maja mieliśmy przyjemność wziąć udział w wyjątkowym wydarzeniu, gdzie motywem przewodnim był czosnek niedźwiedzi. Rodzinna atmosfera, lokalne produkty i smaczna kuchnia sprawiły, że spędziliśmy tutaj cudowny dzień.
Smolnik to wieś położona w powiecie bieszczadzkim, gdzie swoje miejsce na ziemi znaleźli wyjątkowi ludzie. Pani Wiesia i jej mąż Bogdan to małżeństwo, które żyje w zgodzie z naturą. Pojawili się tutaj w 2010 roku i zamieszkali w drewnianym, łemkowskim, 130-letnim budynku. Na co dzień prowadzą Bieszczadzkie Smaki, czyli rodzinną firmę, zajmującą się wytwarzaniem wspaniałych produktów z regionalnych i naturalnych składników.
Wszystko zaczęło się od chleba
Ręcznie wytwarzany, chrupiący i aromatyczny, taki właśnie jest chleb przygotowywany przez Bieszczadzkie Smaki. Chleb dostępny w trzech różnych wariantach sprawia, że na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Jak opowiada Pan Bogdan: kiedyś mówili na mnie „Pan chlebek”. Kiedy wszyscy śpią ja wstaje w środku nocy i przygotowuję chleb. Zapach z pieca unosi się w całej wiosce.
Bieszczadzkie Smaki wykorzystują wszystko to, co dała nam matka natura. Lokalne, naturalne składniki w połączeniu z ogromną pasją sprawiają, że powstałe tutaj produkty są niepowtarzalne. Na samym początku działalności w ofercie był tylko chleb, dziś znajdziemy m.in miody, syropy, soki, pesto, konfitury, powidła, sery, nalewki czy destylaty.
Wiosenne Smolnikowanie 2021
15 maja w Smolniku odbyła się pierwsza edycja wydarzenia zorganizowanego przez Bieszczadzkie Smaki. Głównym tematem tegorocznej edycji był czosnek niedźwiedzi. Ta roślina znajdująca się pod częściową ochroną wykorzystywana jest od dawna jako roślina jadalna, lecznicza oraz ozdobna, chociaż jest już trochę zapomniana.
Gospodarze wydarzenia przygotowali specjalne warsztaty na których dowiedzieliśmy się więcej na temat tej rośliny.
Pani Wiesia pokazała nam jak zrobić pesto z czosnku niedźwiedziego, oraz jak w szybki i prosty sposób przyrządzić można danie obiadowe na bazie tego produktu. Każdy z uczestników miał również możliwość samodzielnie spróbować swoich sił przy tworzeniu tej potrawy. Dla przybyłych gości przygotowany był również grill, na którym smażyły się pyszne sery podawane z owocowymi konfiturami. Nie musimy dodawać, że wszystkie te smakołyki tworzone są ręcznie przez właścicieli tego miejsca. Z przyjemnością próbowaliśmy ziemniaczków hasselback, pachnącego chleba, słodziutkich soków czy rozgrzewającej herbaty. Nie zabrakło ciekawych rozmów, anegdotek, opowieści i mnóstwa pozytywnej energii. Bardzo się cieszymy, że udało nam się trafić w to miejsce. Była to dopiero pierwsza edycja, ale mamy ogromną nadzieję, że nie ostatnia. Mnóstwo pozytywnej energii, ciekawych rozmów oraz pysznej kuchni sprawia, że chce się tutaj wracać i spędzać czas w tym miejscu. Dziękujemy za przemiłą atmosferę i mamy nadzieję, że widzimy się na kolejnym Smolnik-owaniu!